38(f) sprawdziłam moje 50(m) SMS-y na jego komputerze, kiedy był poza miastem. Czuję się okropnie, robiąc to, ale znalazłam kilka wiadomości o tym, jak próbował umawiać się z inną kobietą, kiedy się spotykaliśmy.
Poznaliśmy się w 2020 roku, szybko zostaliśmy wyłączni i okazało się, że nadal korzysta z aplikacji randkowych. Ze względu na niską samoocenę zostałam i próbowałam sprawić, żeby to zadziałało. W końcu założyłem, że spotyka się ze zbyt wieloma osobami za moimi plecami i zakończyłem to. Wróciliśmy do siebie kilka tygodni później, chociaż tak naprawdę nie zdefiniowaliśmy, kim jesteśmy, dopiero później. Od tego czasu podejrzewam, że rozmawia z innymi kobietami za moimi plecami lub jest singlem.
Dziś wieczorem, w chwili słabości, sprawdziłem jego wiadomości, żeby zobaczyć, czy nie wysyłał do kogoś wiadomości, gdy był nieobecny. Zeszłam na dół jak królik i dowiedziałam się, że rozmawiał z kilkoma, a z niektórymi spotkał się jeszcze w zeszłym roku. Jestem tym bardzo zraniony.
Obecnie mieszkamy razem i wszystko układa się świetnie, ale często czuję się niepewnie. Zanim wyszedł, wspomniał, jak jakiś rok temu poszedł na lunch z dziewczyną, która przyzwyczajała się do randkowania. Znalazłam wiadomości, było to zeszłego lata, a on najwyraźniej nigdy jej o mnie nie powiedział.
Jestem rozdarty, część mnie jest wściekła, ponieważ zeszłego lata myślałem, że jesteśmy solidni… najwyraźniej nie.
Mój doradca mówi, że powinnam go poinformować, jak mogę poczuć się niepewnie w związku z przeszłymi sprawami… bez oskarżania, ponieważ jesteśmy w świetnej sytuacji…. Boję się łuku, bo coś znalazłem. Wiem, jak łatwo jest szukać dalej…. Nie wiem co robić. Bardzo mnie to boli, ale czuję się winna, że patrzę